Bardzo Co współczuje,ja też jestem mamą Antosia. U mnie dopiero początek, niedługo minie miesiąc odkąd Antoś zmienił miejsce życia, ból ogromny. Nie myślałam że to da się przeżyć, a jednak...Walczył do końca, usłyszeliśmy że był za silny dlatego umarł. Za silna odpowiedź organizmu na sepsę, serduszko nie wytrzymało. Dziś świeci piękne słońce, myślę że to na pocieszenie dla mnie od synka. Przesyłam piękną piosenkę przy której płaczę obecnie.życie rozpadło się i nie wiem jak to pozbierać... http://www.stratadziecka.pl/aktualnosci/aktualnosci/7367/ja-zyje mama Niebieskiego Antoniego i Jana Pawła, ziemskiego Frania i świętego Antoniego Jana (ur. 29.09.2015 - 29 tc, zm.14.10.2015)
|