brak slow | Hits: 735 |
|
emma.may  
11-11-2015 23:35 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Witam. Jetem tu Nowa. Ciężko mi cokolwiek napisać. Straciłam dwa aniołki. Dwa wyczekane wymarzone aniołki. Pierwszy był chłopiec. Poronilam. Miałam krwiaka. Walczyłam do końca. Prawie w bezruchu. Lekarz mówili że mam nie walczyć, że to dziecko nie ma szans na urodzenie się. Ale ja walczyłam. Nie interesowało mbie czy będzie chore czy zdrowe. Walczyłam o mojego synka. Do 17 tc wtedy się okazało że serduszko przestało bić. Po pół roku znów dwie kreski na teście. Boże, jaka radość ale jednocześnie i strach. Wszystko szło dobrze. Wyniki wzorcowe. Lekarz najlepszy w mieście. Po kilku miesiącach myślę sobie: chyba jednak mi sie uda. To już przecież 7 miesiac. Jaka radość jak z mężem kupywalismy pierwsze ubranka. I na dodatek okazało się ze to jest dziewczynka. Moja upragniona dziewczynka. Był sierpień. Jechałam autem do miasta oddalonego może z 3 km od mojej miejscowości. Czułam się znakomicie. Nie dojechalam. Wypadek samochodowy. Nie pamiętam nic z tego dnia. Nie wiem jak to się stało. Obudziłam się ze śpiączki po 2 tygodniach. Mojej małej nie było już ani we mnie ani przy mnie. To ona uratowała mi życie. Ale zapłaciła za to swoim. I dziś. Mimo że minęło już 2 lata ja nadal pytam Boże, dlaczego jesteś taki okrutny??nie mogę sobie z tym poradzić i są takie dni jak właśnie dziś ze nie mam siły dalej udawać że daje sobie jakoś radę.
|
|
:: w górę ::
|