Trzymam mocno kciuki, żeby to rozwijające się pod Twoim serduszkiem maleństwo urodziło się całe i zdrowe. We mnie nadzieja się jakby wypaliła... Mam nadzieję, że narodzi się na nowo kiedy już będę gotowa na kolejne poczęcie, bo póki co gdyby nie mąż, to chyba nie miałabym dla kogo żyć mama dwóch Aniołków- Julki ur i zm 14.01.2014 i Kacperka ur i zm 24.07.2015
|