dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Mój Aniołek (*)Hits: 679
Aga mama Aniołka  
23-06-2015 11:02
[     ]
     
Witam wszystkie mamy Aniołków jestem z Wami pogrążona smutkiem , cierpieniem i pustką .
Moja historia : Ten dzień był koszmarem . Mam już 3 dzieci lecz chciałam mieć jeszcze dziecko no i udało się byłam mega szczęśliwa gdy ujrzałam 2 kreski więc wizyta u lekarza ciążą rozwija się prawidłowo no i zmieniłam lekarza i to był mój błąd , wszystkie badania książkowe ciąża książkowa chociaż nie czułam się najlepiej. Badania prenatalne dziecko zdrowe , całe . Kolejna wizyta u pani doktor " musisz leżeć robi ci się lejek " oki więc leżę 2 tygodnie biorąc luteinę dopochwowo witaminy kwas foliowy żelazo . Jadę na badania kontrolne 22 tydzień genetyczne wszystko w porządku , wracam do domu czuje się co raz gorzej patrze na bieliznę plamka krwi więc pędze do szpitala jeden zamknięty bo mają na oddziale bakterię jadę 40 klm do kolejnego , przyjęcie na patologie no i przychodzi "znachor "i mnie bada teksty pana doktora " po co pani ta 4 ciąża , przecież tu są blizny i zrosty na macicy , nic z tego już nie będzie przygotować się że będzie wcześniak nie do uratowania " ide zapłakana na sale , rano wizyta i badanie szyjka 2cm nie jest źle , niech pani leży dali mi tylko magnez na podtrzymanie , po badaniu zaczełam tak strasznie krwawić że zrobiło się 5 cm rozwarcie no i panika , sres , szok , koszmar . Urodził się żyjący waga 500g , 4 punkty w skali Agb , walczył 4 godziny moje serduszko ukochane, a ja krzyczę w niebo głosy ból porodu to pikuś w porównaniu z bólem serca jak by mnie ktoś zabił to było coś okropnego Nie chciałam oglądać malutkiego teraz tego żałuję bałam się traumy to wszystko tak szybko się stało. Musiałam się jakoś z nim pożegnać z moim małym Leosiem . Dlaczego popełniła taki błąd i nie założyła szwu lub passera , wtedy skończyło by się inaczej w końcu raz już to miałam i urodziłam syna . Teraz już cząstka mnie jest na cmentarzu w tym malutkim grobie , pogrzeb ........wszystko załatwiał partner mi zabrakło na co kolwiek sił , na mocnych antydepresantach musiałam jakoś sie podnieść , pożegnałam misia na cmentarzu z ogromnym krzykiem ktoś wyrywał mi serce . Mineło już 7 tygodni jak go nie ma jak już nie kopie jak nie mogę pogłaskać brzuszka . Radzę sobie bo jest jeszcze 3 dzieci muszę chociaż jest ciężko , myślę o tym by odejść do niego bym mogła obdarzyć go swoją miłością , myślę by odejść od partnera by ułożył sobie życie z kimś innym , myślę by spróbować raz jeszcze bo tęsknota i chęć jest ogromna , nie wiem jak sobie poradzić , chociaż czasami myślę " tak miało być nie musisz sie borykać z tym życiem , nie musisz już cierpieć " w głowie kłębią się różne myśli nawet spisałam już testament , nie umię się odnaleźć , nie mam z kim pogadać , nie wiem ale facet chyba przeżywa to inaczej on ma prace ja siedze w domu dzieci w szkole , do okoła same kobiety w ciąży i mnóstwo małych dzieci ...... a to tak boli że ciebie nie przytulę że nie powiesz MAMO . Kocham Cię ogromnie na cmentarzu jestem prawie co dziennie siedze tam godzinami i rozmawiam z Tobą mój malutki ..........jak tu się teraz cieszyć jak żyć z tym cierpieniem i bólem , nigdy nie zapomnę . Odczekam pozałatwiam wszystkie sprawy i przyjdę do Ciebie Ty czekaj
LEOŚ urodzony 06.05.2015 {*} łącze się z wami w bólu i modlitwie niech nasze Aniołki czuwają 
Wielki mały człowiek który zmienił mój świat (*) Leoś

  Temat Autor Data
*  Mój Aniołek (*) Aga mama Aniołka 23-06-2015 11:02
  Re: Mój Aniołek (*) MamaNatalki 23-06-2015 11:15
  Re: Mój Aniołek (*) Angelina3 23-06-2015 13:43
  Re: Mój Aniołek (*) mama Janka 23-06-2015 15:14
  Re: Mój Aniołek (*) Gosia&Lili 23-07-2015 15:17
  Re: Mój Aniołek (*) iwona0489 23-07-2015 16:32
  Re: Mój Aniołek (*) Aga mama Aniołka 24-07-2015 11:51
  Re: Mój Aniołek (*) pilka 24-07-2015 12:06
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora