Dokładnie 7 miesięcy temu o tej porze byłam już na porodówce i drżałam o Ciebie moj Synku, co się z Tob± stanie gdy lekarze wyjma Cię z mojego brzuszka...do końca wierzyłam w cud, że mnie nie opu¶cisz...ale byłe¶ zbyt slabiutki, zbyt chory i zbyt wyjatkowy by żyć na tym okrutnym ¶wiecie. Kocham Cię coraz mocniej a tym samym tęsknota również staje się większa. Jak żyć, jak się u¶miechać gdy moje szczę¶cie musiało umrzeć? Leżę w sypialni jest cisza...pustka. Ty nie płaczesz, nie gaworzysz, nie ¶miejesz się...ja to widzę w moich marzeniach. Ta rado¶ć, błogo¶ć gdy tulę Cię w ramionach, gdy całuje Twoje słodkie policzki. Mój jedyny ukochany Synku proszę daj mi siłę do walki i zeslij nam kolejny cud. Ty nim byłe¶, jeste¶ i będziesz już na zawsze. (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*) Ania mama Aniołka Olusia *+ 9.10.2014 27tc Kacperka *22.04.2016
|