Nie mogę powiedzieć, że rodzina nie spełniła moich oczekiwań. Bardzo nam pomogli w tych najtrudniejszych chwilach - po porodzie i śmierci Antosia, podczas pogrzebu i organizacji wszystkiego. Myślę, że oni po prostu nie wiedzą i przecież nie mogą wiedzieć, że ja prawie po pół roku cierpię tak samo jak w dniu śmierci Antosia. Szczególnie w święta. Nie mam im tego za złe, ale muszę zaakceptować fakt, że ten element niezrozumienia będzie już zawsze między nami. Mama Antosia *15.07.2014 +16.07.2014
|