Aniu musze ci napisać, że zniosła¶ te ¶więta bardzo dzielnie. My swoje pierwsze ¶więta po ¶mierci synka spędzili¶my sami, z nikim się nie widzieli¶my i nie życzyli¶my sobie telefonów. w kolejne było już lepiej, ale dopiero teraz, w 4 po smierci, zrobiłam wigilie u siebie i nawet poszłam do ko¶cioła. Nie byłam tam od ¶mierci synka, mam żal do Boga, że daje dzieci takim co je zabijaj± i nam zabrał, nie umiem się z tym pogodzić. Ogólnie wszystkie ¶więta, rocznice, ¶lubu itd dla nas mam aniołków s± cieżkie. wszyscy się ciesz± , żartuj± a tu nam żal ¶ciska serce na my¶l że nasz skarb byłby teraz z nami. Pozdrawiam ciepło. Beata, mama Sandruni *03.06.2010, Aniołka Ksawusia *+24.10.2011, Kacperka *25.08.2012
|