Nika Bóg jest miłosierny i na pewno nie chciał w ten sposób pokazać swojej wyższo¶ci. Przecież pragnęła¶ Antosia najbardziej na ¶wiecie. Moje relacje z Bogiem też s± skomplikowane. Prowadzę z Nim różne rozmowy, mam do Niego żal, a za razem wierze, że uczynił tak jak było lepiej. Często mailuje z moj± cioci± zakonnic±, i ona mowi, że nie musimy ukrywać przed Bogiem swoich uczuć. Jak jeste¶my złe na Niego to możemy Mu to nawet wykrzyczeć, nie znaczy to, że się od Niego odwracamy. SpowiedĽ dała ukojenie, niestety na chwilę, ja nie mogę narazie osi±gn±ć rónowagi. Targaj± mn± ci±gle różne emocje. Wgilia była dla mnie bardzo trudna. W tym roku padło na mnie i mojego męża aby go¶cić cał± rodzinę. Gdy szykowałam dom na przybycie gosi, a moj m±ż pojechał po brakuj±ce produkty na wigilię, wybuchnęłam płaczem. Potem kolejny raz gdy przyjechali moi rodzice z bratem i jego dziewczyn±. Powiedziałam, że nie chcę życzeń i dzielenia się opłatkiem. Mój m±ż powiedział kategorycznie "nie", że w takim razie on pojdzie je¶ć do drugiego pokoju, bo co to za Wigilia bez opłatka. I wtedy znów zaczęłam płakać, bo to nie było tak, że ja nie chcę, tylko wiedziałam, że obojętnie jakie to będ± życzenia i tak będę płakać, chciałam tego unikn±ć. Zjechali się już wszyscy. Prawie wszystkie potrawy trafiaj± na stół a ja znów czuję, że łzy napływaj± mi do oczu i za nic nie mogę ich powstrzymać. Siedziałam w sypialni i wyłam po prostu wyłam. Nie mogłam się uspokoić. PoĽniej mój m±ż już się domy¶lił dlaczego nie chcę tych życzeń. Koniec końców, usiadłam do stołu. Powiedziałam, że wszystkim życzę wszystkiego najlepszego i że nie chcę się dzielić opłatkiem. Ale podzieliłam się ze wszystkimi praktycznie bez słowa bo zaraz znów zaczynałam płakać. Nie s±dziłam, że będzie mi aż tak ciężko. Na stole tradycyjnie jedno puste miejsce...tym razem siedział tam mój Aniołek. Dla każdego w upominku upiekłam muffinke, dla Olusia też była taka malutka...Gdyby wszystko było w porz±dku byłabym przy końcu ci±ży. Pokoik byłby już gotowy i czekałby na Olusia. My bysmy czekali...a tak, jest wielki smutek i pustka po naszym synku. A jak Wam drogie Aniołkowe Mamy minęły te ¶więta? Mam nadzieję, że zniosły¶cie je lepiej niż ja. Ania mama Aniołka Olusia *+ 9.10.2014 27tc Kacperka *22.04.2016
|