Dziękuję Wam kochane. My¶lę, że większo¶ć z nas czuje podobnie. Czekały¶my, pragnęły¶my naszych dzieci, miały¶my podobne wyobrażenia, wszystko to runęło w jednej chwili...mimo przeżywania tych samych uczuć nie umiemy pocieszyć siebie nawzajem. Bo przecież, żadna z nas nie jest w stanie zwrócić życia naszym dzieciom :( bo to tylko mogłoby nas pocieszyć... Tzrymajmy się Mamy dla naszych małych Aniołków bo przecież na nas patrz±... Ania mama Aniołka Olusia *+ 9.10.2014 27tc Kacperka *22.04.2016
|