Nigdy nie ma odpowiedniego momentu na staranie się .Po prostu próbujcie -bo czasami te staranka trochę trwają .Nawet gdy obliczysz sobie ,że teraz to wiesz, że to może trochę potrwać . Ja też ze względu na wiek nie czekałam dłużej.Gdybym była młodsza może pomyślałabym o dojściu mojego organizmu do siebie .O dojściu mojej psychiki chociaż do tego etapu co jestem teraz..Ale ja się tak bałam ,że im starsza tym większe ryzyko wad ..Odczekałam 9 miesięcy od urodzenia Hugusia -czyli 7 miesięcy od śmierci..Tyle co minimalnie lekarka zaleciła.
|