Tak to już jest, nie pokazujemy na zewnątrz co dzieje się z nami w środku, dlatego często i gęsto ludzie dopisują sobie własny scenariusz,że szybko nam "przeszło" po śmierci dziecka...nie bardziej mylnego...ale nawet nie ma najmniejszego sensu tłumaczyć, bo i tak ludzie tego nie rozumieją...przykro mi,że dzisiaj znowu doświadczyłaś zderzenia z okrutną rzeczywistością...:( Przytulam a Liluni(**)(**) Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3
|