Ja też dobrze Cię rozumiem.Po powrocie do pracy odpowiadałam na to pytanie kilka razy dziennie powstrzymywałam się od płaczu wypowiadając te słowa a w domu wylewałam morze łez.Teraz jest już ich znacznie mniej.Ostatnio nawet jak znajoma-na dzień dobry-którą nie bardzo lubię zapytała się o maleństwo powiedziałam że dziękuję,bardzo dobrze.Sama byłam tym zdziwiona ale akurat jej nie chciałam opowiadać,że coś się stało.Zobaczysz po jakimś czasie to pytanie przestanie wywoływać łzy chociaż chyba żal i smutek nie miną. Trzymaj się cieplutko. Światełka dla Naszych córeczek (*)(*)(*) Mama Aniołka Lenki ur/zm. 25.03.2014(40tc),ziemskiego Mariusza 14l, Eweliny 13l i Julianka ur.09.09.16
|