Odeszła 6 marca 2014; W maju bedziesz mieć roczek kochanie Światełko dla Ciebie [*] Mama Martusi 24.05.2013-06.03.2014
http://funer.com.pl/epitafium,marta-emily-ogrodowska,8479,1.html
Nie jestem już pierwszej młodosci I jakiez bylo moje szczescie kiedy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy.Wszystko przebiegało książkowo,jedynie pod koniec mialam podwyzszony cukier.W koncu nadszedl upragniony dzien I na świat 24.05.2013 roku o piatej rano przyszla na swiat Martusia.Apgar 8,ale coś nie tak z napieciem mięśniowym I zabrali ja na obserwacje.Ja w tym czasie poszlam spac,kiedy sie obudzilam od razu poszlam do niej,ale gdy lekarz powiedzial,ze musza z name porozmawiac nogi sie podemna ugiely...I zaczelo sie.Stan beznadziejny,brak odruchu ssania ,polykania,zapaści,bardzo duze napiecie mieśniowe,problemy z oddychaniem.Rokowania bardzo złe.Szybkie chrzciny w szpitalu,oczekiwanie,strach,ból...okropny!Szereg badan...w tym rezonans magnetyczny głowy który wykazalduze zmiany w mozgu,nie ma żadnych szans mówili,kilka tygodni.Jednak Marta zaczela sie stabilizowac I zabralismy ją do domu z wypisem opieka paliatywna,szybkie szkolenie w szpitalu:odsysanie,karmienie przez sonde podawanie rozmaitych leków w tym morfine I ze wskazaniem,ze gdy umrze mamy ją spwrotem przywiezc do szpitala na sekcje. Do tej pory nie wiem jak ja to wtedy przezylam,chyba jest coś takiego co daje siłe I walczymy o każdy dzień.A było ich wiele I za to dziekuje,ze moglam ją mieć przy sobie te 9 miesiecy,to nie wazne ze zamiast zabawek zamawialismy strzykawki,sondy do karmienia I odsysacze,ze kazdy dzien byl wypelniony walka,cieszylam sie ze jest.Jednak w koncu pierwsza infekcja w styczniu,zapalenie płuc ledwo ja odratowali,ale udalo sie,niestety w marcu już nie.Do tej pory nie znamy diagnozy.Czekam na wyniki z sekcji,moze nigdy sie dowiem co stało sie mojej Martusi.Kocham Cie słoneczko,Mama [*]
|