Ja czytałam książkę -jak przetrwać stratę dziecka -i też mi pomogła.Wytłumaczyła mi ,że moje uczucia ,moje złości niechęć do pewnych rzeczy -to są normalne odruchy , rodzica po stracie,że nie jestem złym człowiekiem ,ani nie zwariowałam.Jednak nic tak nie pomoże ,jak spotkanie innej Mamy po stracie lub tutaj pisanie na bieżąco o swoich uczuciach na naszym forum. Pozdrawiam Ciebie kochana.