Dziewczyny, ja byłam w szpitalu od wtorku do czwartku (był ze mną narzeczony, spał ze mną w pokoju itd) i w nocy z środy na czwartek rodziła jakaś kobieta, która była w szpitalu już jakiś czas na oddziale Patologii Ciąży. Wydaje mi się, że to ona strasznie mnie denerwowała, bo od wieczora, przez całą noc słyszałam podłączone KTG (denerwował mnie odgłos bijącego serduszka), w nocy z środy na czwartek pielęgniarka weszła do mojego pokoju i powiedziała tylko "Panie są w takiej samej sytuacji, będą razem leżeć", później tylko zauważyły, że jest w pokoju też mój narzeczony i dali tą Panią do osobnego pokoju. I wtedy w nocy już tego KTG słychać nie było... Okazało się, że dziecko było obwinięte pępowiną i urodziło się martwe. Wiem tylko, że jej mąż załatwiał pogrzeb w tym samym zakładzie co my.
Powiedzcie mi, czy zawsze widać na USG, że dziecko jest obwinięte czy można to przeoczyć?
Mam jeszcze jedno pytanie... Dziewczyny jakie kwiatki najlepiej posadzić w tej rynience? Żeby były tak na dłużej i żeby było kolorowo... Jest tam tak malutko miejsca. A nie chce żadnych kamyków itd, bo wydają mi się zbyt poważne.
Kacperek ur.zm.25.02.2014r (38tydzień) Ci, których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość, to nieśmiertelność...
|