Dziewczyny zazdroszczę wam,że możecie być u swoich aniołków codziennie,albo nawet kilka razy dziennie.. Ja jestem zazwyczaj tylko w sobotę, albo niedziele jak Mariusz jest na weekend w domu.. Na cmentarz mam godzinę czasu autobusem i drugą godzinę z powrotem.. Też bym chciała codziennie być u Nikolci bo tak za nią tęsknie,często zastanawiam się czy jak jest wiatr czy nic się nie przewróciło czy wszystko stoi tak jak stało,gdybym miała blisko to codziennie z Filipkiem byłabym u Nikolci:( Jedynie pociesza mnie to,że Nikolcia nie jest tam sama bo wokół niej jest pełno aniołeczków.. Na weekend czekam z niecierpliwością,już odliczam dni aż pojadę do mojej królewny.. Mama Aniołka Nikolki ur 28.03.2011-zm.05.05.2013 i ziemskiego Filipka ur. 09.10.2012