Mamo Huga tak to jest, lepsze dni i nagle pworót wszystkiego ze zmożon± sił±, że nie wiadomo co robić, co się dzieje i dlaczego tak jest. ¦ciskam mocno i wierzę, że Hugu¶ przyjdzie i utuli Twoje serce aby było ci chociaż trochę lżej... ja staram się ci±gle sobie tłumaczyć, że Gabrysia nie chciałaby miec mamy wiecznie zalanej łzami, dlatego jako¶ jeszcze funkcjonuje. Ale kiedy jade do niej, to moje serce u¶wiadamia sobie co tak naprawdę stało się z moim skarbeczkiem i pęka na pół. I tak za każdym razem. Ale kiedy¶ nasze dzieciaczki napewno wyjd± nam na spotkanie i wtedy nikt i nic już nas ich z nimi nie rozdzieli. Jak powtarza mój m±ż: "Cał± wieczno¶ć zd±żymy jeszcze Gabrysię wybawić, wycałować i okazać jej cał± miło¶ć na jak± zasłużyła" Ach, żeby ty szybko było i żeby się spełniło.
Hugusiu ¶wiatełka najja¶niejsze dla Ciebie (*)(*)(*) i u¶miechnij się dzi¶ do mamy bo tak bardzo cię potrzebuje. "Wylane łzy matki w rozpaczy za dzieckiem, nigdy nie wysychaj±."
mama aniołeczków Igorek ur.zm.10.04.2014 Gabrysia ur. 13.02.2013 zm. 15.03.2013 oraz Matylda ur. 02.10.2009
|