HyĽku - tylko koniec pewnie wyobrażała¶ sobie inny waszej historii .Podobnie jak Ja.W Łodzi wcale nie byłam silna,co wieczór gdy wracałam do pustego mieszkania - płakałam za Hugusiem ,który został bidulek w Szpitalu i dziećmi ,które zostały w Poznaniu...Dzieci na skype dwoniły do mnie i płakały ...i tak mijały dni ..Ale my¶lałam,że to na krótko..Że jeszcze kilka dni i będziemy wszyscy razem....