Ja kiedy idę na cmentarz do mojej Martynki i jak stoję nad jej grobem, to ciągle sobie wyobrażam jak ona tam leży w takim zimnie, jest to dla mnie niewyobrażalne, że ja uciekam do ciepłego domu, a moja najukochańsza córeczka musi tam leżeć, Boże jakie to wszystko jest straszne... światełka dla naszych aniołków[*][*][*]
s Kochamy Cię Córeczko i Tęsknimy...każdego dnia coraz bardziej...
Iza mama Aniołka Martynki ur. 17.08.2005 zm. 24.10.2013[*] i Szymonka ur. 15.05.2012