Iwonka ja mam tak samo,żyję"normalnie",bo co,co innego mam zrobić.Taka jest kolej rzeczy.Wracamy do normalności,ale w głębi duszy zawsze będziemy cierpieć.Od jakiegoś czasu juz nie płaczę,ale dziś przeglądałam zdjęcia Dominika i znowu mnie wzięło.Tak to już będzie.Wkurza mnie gdy widzę Jego znajomych uśmiechniętych,bo ja tego wspanialego uśmiechu już nie zobaczę.Teraz też łzy mi takie lecą,że nic nie widzę.Dla naszych Aniołków(***)(***)(***)(***) Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014