Nie masz o co się obwiniać, bo to nie wina Twojego młodego wieku, bo prawdą jest,że takie były czasy...moja teściowa 24 lata temu, miała też chorego syna na zapalenie płuc i też leżał bardzo długo na oddziale intensywnej terapii i też wgl nie mogła do niego wchodzić, spała na korytarzu, ale do syna wejść nie mogła...na szczęście jego uratowali...więc nie obwiniaj się, bo na prawdę nie mogłaś nic zrobić, to były okrutne czasy...ale tak sobie myślę,czy to nie było lepsze rozwiązanie, bo jak Szymonek leżał na oddziale intensywnej terapii w Gdańsku, oddział super, nowoczesny, nowy i co z tego jak jeden wielki syf, nam pozwolono wchodzić do Szymonka, nawet po 4 osoby...jeszcze rodzina wchodziła do innych pacjentów...kazali tylko ręce dezynfekować, podłogi nie były umyte przez co najmniej 2 tyg, pobytu Szymonka...przecież tam powinno być sterylnie!!! i niby skąd ta sepsa? można było to przewidzieć...tylko dlaczego, ja myśle o tym po fakcie...wtedy byłam ślepa na to wszystko, bo nie dopuszczałam do myśli tego,że Szymonek umrze...;( Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3
|