dokładnie dla rodzica to do końca życia będzie żałoba, a nikt tego nie zrozumie kto sam tego nie przeżył, osttnio też tak powiedziałam mojej mamie i teściowej ze one nigdy nie zrozumieją co ja przeżywam, wiadomo nie były związane z Martynka jak ja, ja miałam ją przez 8 lat 24 godziny na dobę Dla matki strata dziecka będzie zawsze czymś najstraszniejszym co moze spotkać i nie ważne czy dzieciątko miało kilka tygodni,miesiąc , rok, czy 10 ,40 lat, dla matki to zawsze będzie jej ukochane dzieciątko Kochamy Cię Córeczko i Tęsknimy...każdego dnia coraz bardziej...
Iza mama Aniołka Martynki ur. 17.08.2005 zm. 24.10.2013[*] i Szymonka ur. 15.05.2012
|