Ja wiem, ale po prostu czułam się strasznie...;( od śmierci Szymonka u nikogo jeszcze nie byłam i wczoraj wieczorem moja siostra mnie wyciągneła do niej, dopiero wtedy poczułam jak bezpiecznie czuje się w domu z Szymonkiem...nawet jak się wczoraj kąpałam u siostry w wannie, bo ja mam prysznic, to miałam mega wyrzuty sumienia,że ja się wyleguje w gorącej wodzie i wygodnej wannie a Szymek leży w tej zimnej ziemi...;(;(;( dlaczego to jest takie niesprawiedliwe...Szymonku proszę wróć skarbie, bo już nie daje rady...;( Kocham Cię aniołku;( :*:*:* Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3