Dzieciątka po obłokach stąpające Dzieciątka o skrzydłach roztańczonych czy wiecie ile w nas tęsknoty, w nas, matkach opuszczonych... Kto Was w tą podróż zabrał, powrotną niszcząc drogę, kto śmiał odległość taką postawić za przeszkodę? Wy tam - my tu wciąż tkwimy, czekając na spotkanie, wracajcie z tej podróży, niech ona snem się stanie! My dla Was wszystko-wierzcie-w nagrodę uczynimy, by poczuć, dotknąć, tulić...
Nieba Wam uchylimy Choć niebo dla Was co dzień otworem uchylone, dla nas ten dzień to piekło, do bólu rozżażone Ja wiem, dzieciątka drogie, wiem - takich mam nie chcecie, co bez radości życia tułają się po świecie. błękitne chmurki - namiastka Twych oczu zapach konwalii - skóry Twojej świeżość tęcza - obrazek barwny na niebie, z cudnym podpisem "Mamo dla Ciebie". Dziecino moja, tyle mi dajesz, za to mą miłość odwieczną dostajesz uśmiech na co dzień też będzie w podzięce, choć serce krwawi, choć puste ręce... Wiesz, ja poczekam, ja będę cierpliwa, wiem, tam Ci dobrze, tam jesteś szczęśliwy. Pogodzić się z losem podstępnym mi trzeba, daleki mi jeszcze bilet do bram nieba. Lecz dziękuję ze wszystko czym mnie zbliżasz do siebie, dziękuję za słońce, za gwiazdy na niebie I czekam w tęsknocie na nasze spotkanie, gdy wieczność naszą wspólną drogą się stanie...
|