Droga aniołkowa mamo czytajac to historie łapie sie za serce. Ty zrobiłaś wszystko by uratować synka,widziałaś objawy i interweniowałaś a przez lekceważenie lekarzy ty straciłaś synka. Umarło twoje dziecko jednym słowem nie można tego nazwać że przez ich lekceważenie zabili go. Zycze bys miala duzo sil w sobie. Z czasem twoj bol sie zmniejszy ale zycie juz nigdy nie bedzie takie samo:( Opiekuj sie mamusia tak jak ona opiekowała sie tobą(*)(*)(*)(*) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i Damianka ur.14.06.2011 D.Czekaj