Wiesz co ,wydaje mi się ,że aby przebrnąć przez cały proces żałoby -muszę wybaczyć lekarzom -uwierzyć,że zrobili wszystko co mogli.Wtedy będzie mi łatwiej i jak sama to sprawdzę i tak wyjdzie to znaczy,że nic więcej ani oni ani ja nie mogliśmy zrobić.Na razie jak czytam jakie bakterię się przypałetywały do Huga -to się zastanawiam skąd?Coś tam nawet o sepsie jest napisane.A będąc w Szpitalu codziennie -nic nie wiedziałam o tym -tylko tyle ,że stan podgorączkowy lub gorączka i dostaje antybiotyk -jak się pytałam to infekcja i nic wiecej nie mówiono mi.Jeśli jednak oni zawinili to im nie podaruje ...