ja na początku nie chciałam ubrać Malutkiej do trumny...nie miałam siły chyba.....ale potem stwierdziłam,że obcy facet nie będzie ubierał mojej córki!!!!ubrałam Malutką w body od chrztu,rajstopki..żeby miała ciepło i komplecik biało różowy i czapeczkę.....nigdy nie zapomnę jej zapachu!!!!!!włożyłam do trumienki ulubioną niunię (pieluszkę)z którą spała...smoczek i zabawkę,którą tatuś jej kupił jak byliśmy w szpitalu a którą uwielbiała!!!!pożegnaliśmy się z córeczką...wycałowałam ją...wyściskałam...i więcej już nie zobaczyłam córci!!!!!trumienki nie kazałam otwierać!!!!