Kochanie to już 2 miesiące męczarni...2 miesiące temu trafiłeś do nieba...o tej porze jeszcze o tym nie wiedziałam....dopiero o 14.15 stała się najgorsza rzecz jaka mogła się stać, zawaliło się całe moje życie;(;(;( odchodząc zabrałeś 3/4 mnie ze sobą a 1/4 musi się tu męczyć...;( niecierpliwie czekam na spotkanie z Tobą!!! proszę kochanie pomóż mi tutaj przeżyć, bo sama nie umiem ;( to jak tortury, jakby ktoś rozplanował sobie na kilkadziesiąt najbliższych lat cięcie mojego serca kawałeczek po kawałeczku aż w końcu nic z niego nie zostanie i trafię do Ciebie!!!;(;(;( tak bardzo Cię kocham!:*:*:* Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3