My też nie chcieliśmy sekcji,bo już tyle razy był krojony,a pozatym to by nic nie zmienilo,nie zwrociłoby mi Dominika.A potem to oczekiwanie na wyniki i rozdrapywanie ran.Wiemy tylko,że serce nie dało rady.Ale to jest indywidualna sprawa każdego z nas.Mam nadzieję że mój syn,opiekuje się waszymi maluszkami jak tylko potrafi. Dla Aniołków i Anioła(*)(*)(*)(*)
Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014