Iwona masz do tego prawo- to jest tai etap żałoby i każdy psycholog ci powie,że powinnaś tą złość starać wyrzucać z siebie. Ja mam taką złość -że np zanim nawet Hugo był w planach -pomagaliśmy innym fundacjom -co zajmowały się pomocą chorym dzieciom finansowo,Wszystkie prośby na fb udostępniałam -a teraz w tym kierunku poszła moja złość-że ignoruje już takie sprawy.tyle napomagaliśmy innym dzieciom -a naszemu się nie udało. Oprócz tego tak jak Ty piszesz-przed śmiercią ,Hugusia zawsze się ugryzłam w język -ja miałam kogoś skrytykować ,czy na krzyczeć -teraz emocji tak nie chowam w sobie..