Iwona nie wymagaj od siebie zbyt dużo. Jesteś dopiero na początku żałoby. Takie same odczucia mam co do mojego brata. Zginął 15.09.13 i ciągle mi się wydaje że pojadę do domu i on też przyjedzie. O Emilku mogę już pisać z innej perspektywy, bo juz mineło znacznie więcej czasu i jestem na innym etapie żałoby. Tak sobie myslę, że żałoba będzie trwać do końca zycia tylko nie będzie już taka gwałtowna i rozrywająca. Mam nadzieję że za jakiś czas to samo napiszę o bracie. ----------------------------- http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html