Skarbie mój , to już po raz 4 ten dzisiejszy dzień jest taki nasz , szczególnie smutny i bolesny.
Mój Boże , a ja chyba nadal nie potrafię uwierzyć , że to wszystko prawda.
Czasami wydaje mi się , że jestem jak zimna ryba , bez żadnych uczuć , że to wszystko mnie nie dotyczy , nie robi na mnie żadnego wrażenia , nie boli , zero uczuć , nic , pustka , obojętność , że aż sama sobie nie wierzę , że nic nie czuję , i aż sama przed sobą za to się wstydzę i mam wyrzuty sumienia , że taka jestem.
A niespodziewanie nadchodzi taki moment , że coś pęka i uświadamiam sobie , że niestety to wszystko prawda , że Ciebie tu nie ma , że tam na cmentarzu grób na którym zapalam znicze , to Twoje miejsce , że to tam w zimnej , ciemnej ziemi jest mała biała trumienka , a w niej Ty , moje dziecko , moja Amelka.
Czy ja jestem normalna ?!
Amelko , całuję i ściskam , dziękuję i przepraszam. (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*).....
Tak bardzo Cię kocham i tęsknię , i nigdy nie przestanę
|