Iwonko myślę że to nic złego że się uśmiechasz. Każdy przeżywa żałobę na swój sposób. Ja też popłakuję po kątach jak nikt nie widzi ,a wydawałoby sie że minęło już tak wiele czasu. Jeśli chodzi o następne dziecko to też jest sprawa każdej z nas indywidualna.Nikt ,żadne następne dziecko nie zastąpi nam tego ,które straciłyśmy. Ja mam po stracie dzieciątko i nie zastąpiło nam Emilki chociaż nawet mnie zdarzyło sie ,że właśnie nazwałam Igę imieniem siostry.Zdarza się to jej tacie i znajomej ,która ciągle mówi o Idze -Emisia.Myślę że Emilka daje nam w ten sposób znak ,że mimo wszystko jest blisko nas i czuwa nad nami.Ale się rozpisałam. Pozdrawiam ,przytulam mocno i życzę dużo sił. Światełko dla Szymka (*) [_] Beata mama Aniołka Emilki becia1978 http://emilkaluszcz.pamietajmy.com.pl/