Codziennie błagam Szymonka by mnie zabrał do siebie...tak ciężko jest żyć tu na ziemi, już nic nie jest takie same i nie bedzie, boje sie wychodzić do ludzi...jedyne miejsca gdzie wychodzę to cmentarz i ewentualnie sklep, mam wrażenie że wszyscy na mnie patrzą i mi współczują, czuje się taka naznaczona...czy tak już bedzie zawsze??? tęsknie aniołku i kocham mocno!!!(*)(*)(*) Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3