Przykro mi że i Twój skarb odszedł. Nie wiem czy w tej chwili potrafię napisać coś co doda Ci otuchy :( Niedługo miną 2 lata. Co się zmieniło? Potrafię lepiej ukrywać swoją rozpacz. Potrafię mówić o nim nie płacząc. Jednak nadal strasznie cierpię. Nie dalej jak wczoraj wieczorem wyłam w poduszkę, czując ten sam ucisk w klatce co wtedy i miałam wrażenie, że ten ból kiedyś w końcu doprowadzi mnie do obłędu. Strasznie tęsknię a trauma nadal jest traumą. Potrzebujemy dużo siły krocząc tą drogą. Pozdrawiam, ------------------------------ Olek (11.04.09 42 tc) Szymonek (+20.09.2010 *21.09.10 41 tc) Wiktorek (20.01.2012 37 tc) i Maja (24.03.14 38 tc)
Tak trudno jest żyć gdy serce dziecka przestało bić...