jutro minie miesiąc jak nie ma ze mną mojej kochanej Roksanki... myślałam że już sobie z tym jakos radzę ale nie są dni kiedy jakis zły duch siada mi na ramieniu i przypomina mi o wszystkim co mnie spotkało.... Chodzę do mojego Słoneczka, rozmawiam o Niej widuje nowo narodzonego synka siostry... żyję normalnie ale teraz wie że udaję przed ludzmi, że moja psychika tak mną kieruje a kiedy tylko zostranę sama w domu od razu pojawia sie ten głos i przypomina o wszystkim... te wszystkie wazne dni.... zaraz dzień ojca ja pytam dlaczego mój mąż nie będzie miał tego dnia Jej przy sobie.... Wiem że o śmierci własnego dziecka nie da się zapomnieć... myślałam że czas złagodzi ból tęsknotę ale nie ona jest jeszcze wieksza, wybierając pomniczek dla Malutkiej zastanawiałam się co ja tam robię? powinnam była wybierać wózek...
KOCHAM CIE ROKSANKO (*) ----------------- Mama Roksanki (21tc) ur.zm.22.05.2012r (*) KOCHAM CIĘ ANIOŁKU I Majeczki ur. 13.07.2013r
Re: Moja kochana Roksanka ur.zm.22.05.2012r :( - jutro minie miesiąc...
