Przykro mi...A mówią, że nic dwa razy się nie zdarza. Musisz być silna. Nie trać nadziei. Wiem, że to zabrzmi absurdalnie, ale może kiedyś los wynagrodzi Ci te cierpienia. Lekarze nie znają odpowiedzi na wszystkie pytania, ale Twoim "przypadkiem" powinni zainteresować się w szczególności. Moim zdaniem nic nie dzieje się bez przyczyny. W moim "przypadku" lekarze też nie stwierdzili jednoznacznej przyczyny. Użyli słowa "albo" a ja do dziś żyję w niepewności. Myśl się, że mogę przez to przechodzić jeszcze raz sprawia, ze na razie nie mogę myśleć ze spokojem o kolejnym zajściu w ciążę. Dla Maksia [*] i mojego Aniołka Marcjanka [*]