Synku dziś są moje urodziny i imieniny. W zeszłym roku nosiłam Cię jeszcze pod sercem, zbierałam życzenia, wszyscy życzyli szczęśliwego porodu i takie tam, byłam szczęśliwa.Dwa dani później dowiedziała się że twoje serduszko przestało bić, a moje od tamtej chwili bije już inaczej. Dziś przyjmuję życzenia bo tak wypada. Czuję ogromną pustkę i ból i nie mogę się nikomu wygadać. Dlaczego to tak musiało się skończyć, tak bardzo chciałabym Cię przytulić powiedzieć jak bardzo Cię kocham a mogę tylko zapalić kolejny znicz na twoim małym grobku. Pomóż mi przetrwać ten ciężki dla mnie okres. Kocham Cię Alanku.