Jedyne co przychodzi mi do głowy by cię jakoś pocieszyć to to że z czasem oswoisz się z tym bólem , nauczysz się z nim żyć. U mnie niedługo prawie rok od straty mojego synka powoli sobie radzę sama ze sobą ale są dni kiedy wszystko wraca i boli nie mniej niż od razu po stracie synka.