Mamo Aleksandra, wydaje mi się,że to nie jest tak, że oni wol± udawać jakby nie było naszych Dzieci. Każdy z nas miał taki etap, że tak czuł i to bardzo bolesne do¶wiadczenie dla nas, masz rację. Z czasem jednak doszłam do wniosku, że oni po swojemu, ale pamietaj±. Wiele drobiazgów mnie o tym przekonywało i żal jaki miałam do nich wcze¶niej stopniowo mijał. Nadal uważam, że strach nie tłumaczy naszych bliskich, my¶lę że zdecydowanie łatwiej byłoby nam gdyby więcej osób w naszym otoczeniu miało odwagę i siły nas słuchać. Ja mówiłam dużo, bo tak czułam, potrzebowałam tego. Mamo Aleksandra, najważniejsze by¶ znalazła wewnętrzny pokój, więc jeżeli ukojenie przynosi ci mówienie o Synku, to mów i nie zastanawiaj się jak zareaguj±. Z reguły i tak dziwnie na nas patrz± bo nie mie¶ci im się w głowach, że po stracie Dziecka my już nie mamy możliwo¶ci być dawnymi osobami. To dobrze że masz siostrę która Cię wysłucha, może z czasem znajdzie się więcej osób, przy których będziesz mogła zwyczajnie mówić o swoim Olusiu, tego Ci życzę i dużo sił.
Dla Aleksandra, Emilki, Szymonka, Frania i wszystkich Dzieci±tek w Niebie ((*))((*))((*))((*))((*)) mama Franusia (7.03.2010 -14.04.2010) oraz Stasia, Julka i Wojtusia Moje Skarby! http://franciszekjakubkoziol.pamietajmy.com.pl
|