Ja akurat mam teściową w porządku, może nie bez znaczenia jest fakt, że oddaloną o ok. 600km, ale doskonale rozumiem dziewczyny, które narzekają na zachowanie swoich. Po prostu od rodziny wymagamy więcej i bardziej bolą wszelkie niedelikatne uwagi itp. Poza tym, jak się z kimś mieszka, to zna się tą osobę dobrze i wie, a przynajmniej powinno się wiedzieć, jak ją traktować, żeby nie przysparzać cierpień. Niektóre z przytoczonych przez Was wypowiedzi teściowych są naprawdę niewybaczalne i trudne do zaakceptowania. Opowiadanie o tym jak to ktoś jest biedny i przeciążony opieką nad 3 dzieci matce, która straciła swoje, jest naprawdę okropnie bezmyślne. Trzymajcie się dziewczyny i pamiętajcie, że tu się zawsze możecie wyżalić i każdy (no prawie) Was zrozumie. Mimbla7
|