Wiesz Batman, ja czem też w to nie wierzę... no że mój synuś to anioł... jakoś nie potrafię sobie go wyobrazić ze skrzydełkami i aureolką, to taki mały łobuz był :) a tak poważnie - ostatnio Szymoni na dobranoc po zgaszeniu światła pokazuje na ścianę i mówi "buzia, oko, uśmiecha", robi "buzi" papa i mówi "dobranoci, papa, dobranoci" i robi cmoki... i tak co wieczór od tyg... pyatałam kto to buzia, a on twierdzi raz że "dzidzia" a raz że "chopczyk"... no przyznam że myślałam że nic mnie już nie zaskoczy a tu masz ci babo placek... buleczka