dla mnie to po prostu smutne i przykre. I wybacz, ale współodczuwam ból z matką,która zmaga się z walką o każdy ułamek szczęścia dla swojego chorego dziecka, z tą, która potrafi się ze swoim dzieckiem pożegnać. A nie z tą, która idzie emocjonalnie prostszą ścieżką.
Mama Królewny Zuzi(*) Księżniczki Natalki i..................:) --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."