Kiedyś ktoś mi zadał pytanie jak straciłam córeczkę że może lepiej iż tak się stało niż miało by się urodzić chore,byłam zła za te słowa ponieważ ja już wiedziałam że kochałabym je takie jakie by było bo to moje dziecko,jednak ludzie nie mieli na myśli wtedy że musiałabym wiecej czasu poświęcić tylko że ono by mogło cierpieć. A zwłaszcza co by było gdyby nas zabrakło.Nie potępiam nikogo i pamietam Sylwia jak zmieszano ci e z błotem. Ale na siłe nie da się nikogo pokocha c,niestety czasem prawda jest na tyle bolesna że czasem nawet własnego chorego dziecka.Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 37tc D.Czekaj