Witaj KarolciaiJa,ja też urodziłam wcześniaka synka Kacperka w 29tc z wagą 1480g i 47cm długi,leżał 2 m-ce w szpitalu,pierwszy w inkubatorze,drugi w małym łóżeczku,pamiętam doskonale te wszystkie kabelki i migające monitorki,które monitorowały bicie serduszka tym małym istotom.Trochę się dziwię,że tak szybko Was wypuścili ze szpitala,skoro później okazało się,że Wasza córeczka ma problemy z oddychaniem. Mój syn też miał bezdechy jak przebywał w szpitalu(u wcześniaków bardzo często to się zdarza,ponieważ ich płucka nie są w pełni rozwiniętę,mimo to że dostałam jeszcze przed porodem 2 zastrzyki ma rozwój płuc) i po wypisie ze szpitala musieliśmy zakupić monitor oddechu (dosyć kosztowny,ale wiadomo człowiek zapłaci każdą cenę aby pomogło tylko dziecku),który używaliśmy przez 4 m-ce,bezprzewodowy zakładany na pampersa.Dzisiaj Kacperek ma prawie 10 m-cy rozwija się prawidłowo i w ogóle nie widać po nim,że to wcześniak,dzisiejsza medycyna jest na takim poziomie,że takie dzieciątka mają dużą szanse na przeżycie,a urodziłam przed terminem tylko dlatego,że miałam szew na szyjce,bo mi się skracała w 20tc i niestety dotrwałam tylko do 29tc,zaczełam plamić,doszły skurcze,wody odeszły i urodziłam sn. Wydaje mi się,że trochę za wcześnie wypisali do domu Waszą córkę,ale czasu nikt nie cofnie i trzeba żyć dalej,a dla Waszego aniołka (*)(*)(*) Nie poddawaj się,czas leczy rany wiem to z własnego doświadczenia,pozdrawiam :) Mama Aniołków +04.09.2004 (8tc),+09.09.2009 (18tc).....i Kacperek(29tc) ur.22.06.2010r.
|