przykro mi...nagła śmierć jest wyjątkowo obezwładniająca. Trzeba mieć jednak dużo siły wewnętrznej i empatii by pochylić się nad cierpieniem innych, by być dla kogoś wsparciem samemu będąc w potrzebie. I Ty je w sobie znalazłaś. Myślę, że Twoja obecność była bardzo ważna dla przyjaciółki Twoich rodziców i jej dzieci. Rozumiem, że ta kumulacja związana jest z Twoją ogromną stratą i z tą nagłą śmiercią przyjaciela rodziców...czy tak?
Pozdrawiam,
|