Ja też dopiero zacznę się tym interesować ale dowiedziałam się niedawno od koleżanki, która we wrześniu razem z mężem robiła jedno z takich badań (ponieważ w 20 tygodniu urodziła martwą córeczkę), że w dwóch miejscach powiedzieli jej 1.500zł a w innym zrobiła na kasę, darmo. Też była zdziwiona ale to znaczy, że warto się troszkę popytać, i że są miejsca gdzie takie badania są refundowane. Magda mama Wiktorii(*+2001r- 11tc.), Marysi(*+2005- 5tc.), Tymoteuszka 26.05.2010 oraz Ignasia i Stasia(*+12.01.2011r- 20tc.)