Tez rodziłam na Klinicznej, najpierw 2 tyg na patologii, a potem chwile na położnictwie. Mój synek zmarł po 19 godz - chory był. Na patologii zeby czegos sie dowiedziec to trzeba bylo za jezyk ciagnac, za to na noworodkach mowili wszystko. Co do lozyska to lekarz powienien wiedziec ze trzeba wykonac badanie jesli jest porod przedwczesny, a nie pacjentka. ----------------------------- http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html