Sylwiu, nie mogę patrzeć jak się wykańczasz, cały czas płaczę razem z Tobą. Ale dziewczyno, Ty musisz zacząć żyć! Tak nie można! Wiem, że najchętniej wykrzyczałabyś teraz wszystkim takim jak ja, że się wymądrzają a Ty i tak czujesz i przeżywasz swoje, ale to, jak sama zatracasz się w cierpieniu, wykończy nie tylko Ciebie ale i Twoich bliskich! Musisz znaleźć w sobie tę siłę i wolę by żyć. Potrzebuje Cię Twój synek i mąż, oni Cię kochają i przeżywają razem z Tobą to co się stało ale chcą iść do przodu, po nowe nadzieje, po nową lepszą przyszłość ku radości! Sulwiu to straszne co Cię spotkało, ale nie zamykaj się na nowe jutro... Wszyscy są z Tobą, łączą się w cierpieniu ale też chcą Ci pomóc więc nie zamykaj się na tą pomoc, błagam! Pomyśl o Tych, których masz jeszcze blisko siebie, których kochasz równie mocno jak kochałaś Szymonka. Przytulam Cię do mojego serca jak potrafię najczulej. Jeśli możesz i chcesz napisz mi swój mail, czuję i chcę być blisko Ciebie, chcę przynieść Ci choćby najmniejszą ulgę, bo wiem jak to boli i jak ciężko przeżywać ból samemu. Myślę, że potrzebujemy siebie nawzajem by się wspierać! Trzymaj się dzielnie! Magda mama Wiktorii(*+2001r- 11tc.), Marysi(*+2005- 5tc.), Tymoteuszka 26.05.2010 oraz Ignasia i Stasia(*+12.01.2011r- 20tc.)
|