Mamo Adasia, zacznę od tego że dużo o tobie myślę.... właściwie to za każdym razem jak piekę biszkop i inne ciasto wg przepisu, który mi podałaś. Zawsze mi wyrastają i wychodzą pyszne choć wcześniej miałam dwie lewe rączki :)
Jeśli chodzi o wcześniaki to ja i mój brat nimi jesteśmy i nic nam nie jest oprócz paru szczegółów, choć brat urodził się w 28tc i było z nim kiepsko. Z wcześniaki są nieprzewidywalne i zdolne do wszystkiego :) Wszystko co się dzieje jest zupełnie normalne. Wcześniaki nie mają wypracowanej w pełni koordynacji ssania, łykania i oddychania, stopień zależy od stopnia wcześniactwa. Wcześniaki jedzą powoli, powoli łykają, powoli gryzą, jedzą długo, więcej zajmuje im to czasu i zużywają do tego celu dużej masy energetycznej, czyli tego co idzie z jedzenia, dlatego najczęściej są chudymi żarłokami. W trakcie jedzenia, szczególnie karmienia butlą, powinny rodzić przerwy po 2-3 łykach aby złapać oddech, bo inaczej oddychają z tym co przełykają i stąd powstaje zachłystowe zapalenie płuc bądź wrażenie jakby dziecko się dusiło (lekko zmienia odcień skóry, wystarczy położyć sobie dziecko główką w kierunku podłogi i lekko zsunąć nogi tak aby dziecko leżało pod kątem i popukać ugiętą dłonią w łódeczkę po lewej i prawej stronie plecków, niektórzy zalecają również klepnięcie pod karkiem na linii obojczyków, nie klepać na środku plecków). Powinny jeść małymi kęsami i nie powinno się ich poganiać. Ja do dzisiaj jak chcę za szybko zjeść to potrafię się zaksztusić, tak samo przy piciu, idąc pod wiatr nie potrafię oddychać, nie umiem złapać powietrza, musze się odwrócić bo inaczej mam wrażenie jakbym się dusiła, nie pomaga szalik. U wcześniaków pojawiają się również alergie. Synek mojej znajomej jest w wieku mojego Tomka, czyli ma prawie 4 latka. I przez ten czas był stałym bywalcem szpitali ze względu na zapalenie płuc lub oskrzeli. Tylko dzięki uporowi znajomej że to nie jest normalne nawet u wcześniaka w zeszłym tygodniu trafiła wkońcu na normalnego lekarza, okazało się że mały jest uczulony na białko jajka kurzego i to jest wyłączna przyczyna jego zapaleń płuc.
Na razie nic jej się nie dzieje złego. Jest pod dobrą opieką i nie długo wróci do domu. Wiem że dostajesz świra ze strachu, ja też go dostaję na samą myśl że mogłabym kiedykolwiek trafić z dzieckiem do szpitala, ale wiem że mimo złych skojarzeń lekarze potrafią leczyć i dać życie.
Trzymam kciuki buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|